12. Po dlugiej przerwie.
Witam wszystkich serdencznie. To ze nie pisalam tak dlugo nie znaczy ze do was nie zagladam, wrecz przeciwnie jestem na blogu codziennie i obserwuje wasze poczynania.
U nas cisza, nic sie nie dzieje czekamy na wiosne i pozwolenie na budowe, ma byc podobno lada dzien, pozwolenie ma sie rozumiec bo co do wiosny to kto to wie.....
Mam dylemat dotyczacy kotlowni.
Juz pisze w czym problem. Otoz to mamy w planach mala kotlownie ok 6,5 m2, widac ja na rzucie parteru. U nas nie ma gazu planujemy ogrzewanie na paliwo stale plus kolektory sloneczne na dachu. Piec pewnie bedzie z podajnikiem plus caly osprzet i zbiornik na ciepla wode zajmie to wszystko duuuuzo miejsca w naszej malej kotlowni. Wiekszosc osob, ci ktorzy sie juz postawili lub sa w trakcie budowy, po zobaczeniu naszych planow doradzaja powiekszyc kotlownie bo nic przyjemnego biegac codziennie i przynosic wegiel z zewnatrz. Zeby miec miejsce zgromadzic opal chociaz na tydzien.
Co sadzicie???